! PRZECZYTAJCIE DO KOŃCA !
Hej wam. W sumie to nie wiem od czego zacząć. Najłatwiej byłoby napisać prosto z mostu, ale ja tak nie lubię. Więc proszę, pozwólcie mi się trochę wygadać. Od jakiegoś czasu, mniej więcej od 3 poprzednich rozdziałów, pisanie przestało sprawiać mi przyjemność. Pisałam, żeby wyrobić się z terminami, które wam obiecywałam, nie robiłam tego dla siebie, czułam się... zmuszana. w jakiś sposób zobowiązana wobec was. Długo się nad tym zastanawiałam i mówiąc szczerze, nawet teraz, gdy podjęłam decyzję, bardzo się boję, jakie będą jej skutki.
Otóż postanowiłam zawiesić bloga na jakiś czas. Miesiąc, może więcej. Muszę poukładać kilka spraw w swoim życiu, zająć się nauką, bo koniec roku coraz bliżej, a przede wszystkim, odnaleźć na nowo inspirację do pisania i w jakiś sposób ponownie sprawić, że będzie mi to sprawiało taką przyjemność, jak kiedyś.
Oprócz tego, że przez jakiś czas nie będę dodawała notek, nie będę pisała regularnie komentarzy u was. Także z góry za to przepraszam. Cały czas jednak będę wszystkie rozdziały czytała, a kiedy wrócę do pisania bloga, wrócę również do komentowania.
Wspomniałam wcześniej, że się boję. Boję się tego, że was stracę. WAS. Moich kochanych i wiernych czytelników. Nazbierało się Was tutaj bardzo dużo, jestem z tego niesamowicie dumna, bo nigdy nie udało mi się czegoś takiego osiągnąć. Boję się, że kiedy wrócę, nie będę miała już dla kogo pisać... :( Mam jednak nadzieję, że tak nie będzie i, chociaż część z was, będzie czekała na mój powrót. Bo wrócę na pewno. Prędzej, czy później.
Dziękuję za uwagę. Do napisania i pamiętajcie, że was nie opuszczam!
Zostawcie po sobie jakiś ślad, na znak, że przeczytaliście tę notkę, proszę.
Damy radę <3 Wierni <3
OdpowiedzUsuńej nie zostawimy Cię. poczekamy :) nie zapomnimy
OdpowiedzUsuńbędziemy czekać! :))
OdpowiedzUsuńTo chyba jakaś plaga... Nie potrafię zliczyć ile blogerek w ostatnim czasie odeszło z blogowego światka. Bardzo szkoda, bo piszesz naprawdę ciekawie i masz talent, którego aż żal nie wykorzystać. Mam nadzieję, że ta przerwa nie będzie długa i już niedługo wrócisz do nas z nowymi pomysłami i przede wszystkim chęcią do pisania. Także nie będę się żegnać, bo liczę na Twój rychły powrót! ;**
OdpowiedzUsuńNie będę Cię w takim razie powiadamiać o rozdziałach, ale proszę byś napisała jak wrócisz ;) A jeśli jednak czasem znalazłabyś czas na przeczytanie jakiejś mojej notki to proszę o zwykłe "Przeczytane", żebym wiedziała, że nie zniknęłaś na amen;D
Czekam! ;*
Trzymam kciuki aby wszystko się poukładało!
OdpowiedzUsuńZapraszam do mnie
Będziemy czekać! <3
OdpowiedzUsuńBędziemy czekać, nic się nie martw! :D
OdpowiedzUsuńCzekamy na ciebie ;)
OdpowiedzUsuńxoxo,
Lost in dreams
Masz rację, masz pisać też dla siebie. Ma to przede wszystkim sprawiać Tobie przyjemność :) Życzę ogromnej weny! :)
OdpowiedzUsuńI czekam.
Doskonale cię rozumiem. Mam dokładnie ten sam problem. Od dwóch miesięcy nie mogę nic sensownego napisać. Bardzo bym chciała dodać, ale nie dość, że nie mam czasu to jeszcze kiedy w końcu się zabieram za pisanie to pisze góra dwa zdania. A najbliższy rozdział, który mam dodać jest jednym z najważniejszych i chciałabym go napisać według moich wyobrażeń. Podobnie jak ty boję się, że stracę przez tą długą nieobecność czytelników :/
OdpowiedzUsuńW każdym razie ja będę czekała na nowy rozdział kochana :)
Przed "i" oraz "bedzie" niepotrzebnie wstawilas przecinek ;)
OdpowiedzUsuńRozumiem te przerwe, sama tak kiedys mialam, ale nie potrafilam wrocic do pisania. Mam nadzieje, ze w twoim przypadku bd inaczej. :) odezwij sie do nas jakos jeszcze i daj znac, jak ci idzie :*
X.O.X.O
PS. Your forever
O nie :( jesteś kolejną osobą która mi to robi, no :(
OdpowiedzUsuńWszystkie pousuwały blogi, nawet bez jakichkolwiek wyjaśnień kończąc wspaniałe opowiadanią :(
Na szczęście Ty tylko zawieszasz, a ja będę czekać :( na pewno będę :(
Kckc, wracaj szybciutko kochanie :(
;*
Mikusia zawsze i wszędzie będzie czekać na autorów wspaniałych blogowych arcydzieł! :D Mimo wszystko, mam nadzieje, że nowe natchnienie przyjdzie do Ciebie, raczej prędzej niż później! ^.^
OdpowiedzUsuńBussis! :3
Każdy chyba miał albo będzie mieć dopiero taki jak ja to mówię " dołek w pisaniu". Ja już to przeszłam i wróciłam. Co prawda w tym samym czasie kiedy jeden blog był zawieszony, pisałam drugi, ale to pomogło mi się trochę odnaleźć. Twój blog zawsze będzie u mnie w ulubionych i zawsze będę dostawała info o tym, że wstawiłaś nową notkę. Może nie komentuje za często, ale każda twoja notka nie jest mi nie znana...:) Mam nadzieje, że poukładasz sobie wszystko i wrócisz do nas szybciej niż myślisz. :) Pozdrawiam i trzymaj się :*
OdpowiedzUsuńKochana, ja mam co miesiąc taki brak weny i chęci, jednak przełamuje się tym, że po prostu piszę na siłę, myślę o opowiadaniu CAŁY CZAS i przez to po prostu moja głowa ma rozsadę pomysłów i chęci. Odczekuje kilka dni i wtedy zasiadam przed laptopa, włączam sobie piosenkę Eda Sheerana i jest najlepiej. Polecam ci go, ponieważ on dodaje mi siły.
OdpowiedzUsuńTrzymam za ciebie kciuki!
Poczekam <3
OdpowiedzUsuńWena potrafi być suką i raczej każda osoba, która również pisze, dobrze wie jak to jest. Kto wie, może wróci do ciebie za kilka dni, a może za kilka miesięcy? Będę czekać na twój powrót, ponieważ bardzo polubiłam twój styl pisania i twoje opowiadanie. :)
OdpowiedzUsuńJa cały czas jestem i będę, chociaż komentowaniem u mnie ciężko. ;c Więc się nie przejmuj, na pewno kiedy wrócisz, nie będziesz sama. (;
OdpowiedzUsuńTrochę mi smutno, ale rozumiem ;)
OdpowiedzUsuńBędę czekać!
OdpowiedzUsuńBędę czekała. Trzymaj się, ja za to potrzymam kciuki za Twoją wenę <3
OdpowiedzUsuńOj to moje szczęście, akurat jak znajdę jakiegoś ciekawego bloga, zostaje on zawieszony...
OdpowiedzUsuńA Twój naprawdę przypadł mi do gustu. Na pewno jest inny od pozostałych, a jako że świetnie piszesz, to miód malina <3
Wielka szkoda, że zawieszasz, bo naprawdę wciągnęłaś mnie w świat Charliego i Isobel. Mam więc nadzieję, że szybko znajdziesz wenę, poukładasz swoje sprawy i do nas wrócisz ^_^ Ja na pewno będę czekać!
Będę czekać, bardzo lubię to opowiadanie, ale wiem, jak to jest pisać na siłę i nie jest to dobre rozwiązanie. Zrobienie przerwy jest dobrym pomysłem. Będę czekać :) zapraszam na zapiski-condawiramurs na nowość
OdpowiedzUsuńJa tu ledwie wróciłam do ciebie i nadrabiam zaległości...a tu takie coś....
OdpowiedzUsuńNo cóż...ja też pisałam na przymus i zawiesilam bloga na ponad miesiąc. Zmusiłam się jednak do pisania i to była bardzo dobra decyzja. Znów pisze i chce mi się pisać!
Jasne,zrób sobie przerwę... Robisz kawał dobrej roboty i należy ci się odpoczynek ;) rozumiem to i będę trwale czekać na nowy rozdział :)
Proszę, powiadomił mnie o nowym rozdziale(mogę nie zauważyć na spisie) tutaj:
http://zaprzysiezeni.blogspot.com/?m=0 <===== oczywiście zapraszamy tez do czytania :)
Pozdrawiam,
Brave
No cóż,trochę mi przykro..nie,wcale nie..bardzo mi przykro,no ale szanuję twoją decyzję. Mam nadzieję,że przez ten czas wypoczniesz i pisanie będzie ci sprawiało radość. O to,że zniknę,się nie martw. Za bardzo lubię tego bloga :)
OdpowiedzUsuńDo następnego :*
Mnie nie stracisz!!!! Obiecuję Ci to<3
OdpowiedzUsuńU mnie ta "przerwa" ciągnie się od listopada czy października, dlatego życzę Ci powrotu z natłokiem weny i chęcią do pisania:*
Dawno, dawno mnie nie było w sferze blogowej, ale zapewniam, że będę czekać na kontynuację. Każdy autor czasem potrzebuje po prostu odpocząć, wiem po sobie.Trzymam kciuki za Twoją wenę, powodzenia w szkole i mam nadzieję do szybkiego napisania. Pozdrawiam :*
OdpowiedzUsuńNajważniejsze, żebyś sama czerpała jak najwięcej radości z pisania i nie robiła tego pod presją... Także trzymam kciuki - mam nadzieję, że jakoś niedługo uda ci się do nas wrócić i pisanie tego opowiadanie będzie dla ciebie znowu przyjemnością. Ja będę czekać, ile tylko trzeba :)
OdpowiedzUsuń